Blokowanie wyobraźni

wróć

Blokowanie wyobraźni

Wiesław Bartkowski

04 lipca 2020

Każdy postęp techniczny bez wątpienia coś nam daje, ale także coś nam w zamian zabiera. Uwierzyliśmy, że ludzie są problemem, a technologia jest sposobem na rozwiązanie tego problemu. Kultura poddała się technologii. Systematycznie kurczy się pole naszej wyobraźni.


Współczesne korporacje uznały ludzkie doświadczenie za darmowy surowiec, który można eksploatować bez ograniczeń. W wyniku tej rabunkowej eksploatacji degradują ludzką naturę podobnie jak korporacje wczesnego kapitalizmu zdegradowały środowisko naturalne. Uwierzyliśmy, że ludzie są problemem, a technologia jest sposobem na rozwiązanie tego problemu.

Kultura poddała się technologii. Wiara, że postęp techniczny stworzy raj na ziemi stała się nową religią. Jeżeli ktoś próbuje kwestionować ten dogmat zostaje wyklęty. Każdy postęp techniczny bez wątpienia coś nam daje, ale także coś nam w zamian zabiera.
Zaryzykuje wyklęcie, by przywrócić równowagę w dyskusji o technice. Skupiam się na tym co technologia cyfrowa nam zabiera, nie po to by straszyć, ale by pomóc wyważyć za i przeciw, pomóc podjąć świadome decyzje.

Zachęcam by zajrzeć do interaktywnego przewodnika GDD, w którym przy wystawie „Cześć, znam Cię – jestem tobą” zgromadziliśmy szereg przykładów nadużyć ze strony rządów i korporacji. Pokazujemy tam co rozwój techniczny nam odbiera prowokując zachowania i dając możliwości, które doprowadziły niezauważalnie do transformacji systemu społeczno – ekonomicznego.

Zdaniem prof. Shoshany Zuboff, weszliśmy w erę kapitalizmu inwigilacyjnego, co dobrze oddaje powiedzenie „Kiedyś ty przeszukiwałeś Google, teraz on przeszukuje ciebie”. Możemy pomyśleć, ja nie mam nic do ukrycia, niech sobie biorą moje dane. To błędne myślenie. To nie nasza prywatność jest zagrożona. Nie jesteśmy istotni w tym systemie jako jednostki. To nieludzki świat algorytmów i uczących się maszyn, a zagrożona jest nasza wolność. Prawo do samostanowienia, decydowania niezależnie o swoim losie.

Choć nikt nie pytał nas o zgodę, uczestniczymy w eksperymencie na masową skalę! W imię krótkowzrocznego zwiększenia zysków ekonomicznych, nasze zachowanie jest modyfikowane w celu zwiększenia pewności, że biznes się uda. Takie działanie prowadzi do unifikacji i eliminacji odmiennych sposobów myślenia i działania, które wprowadzają niepewność do systemu. To nie tylko zagrożenie dla wolności, ale też systematyczne eliminowanie najbardziej twórczych zachowań i stylów działania, co w konsekwencji prowadzi do zahamowania rozwoju. Niewątpliwie jest to też ogromne zagrożenie dla branży kreatywnej, do której szczególnie kieruje ten teks zamieszczając go w ramach GDD.

Pole wyobraźni systematycznie się kurczy. Parafrazując powiedzenie na temat końca kapitalizmu, łatwiej wyobrazić sobie koniec świata niż zmianę kierunku rozwoju techniki cyfrowej i postępującej cyfrowej transformacji. Obowiązuje jedna narracja, czym więcej obszarów naszej rzeczywistości zostanie zdigitalizowane tym lepiej, digitalizacja to demokratyzacja dostępu do informacji mawiają zwolennicy tej narracji. A ja mam obawę, że nadmierne digitalizowane jest równoznaczne z nadmiernym porządkowaniem rzeczywistości co jest niezwykle niebezpieczne. Szczególnie gdy na tych ogromnych wolumenach danych operują algorytmy w nowym paradygmacie uczenia maszynowego opartego o głębokie sztuczne sieci neuronowe (potocznie stały się synonimem sztucznej inteligencji). Działają one jak czarne magiczne skrzynki. Efekty działania są oszałamiające, choć nie wiadomo do końca jak to się dzieje, że one działają i jakie mogą być skutki uboczne ich działania. Szczególnie gdy środowiskiem ich działania stają się ludzkie umysły.

Wiem, że wszystko to może brzmieć bardzo abstrakcyjnie. Najtrudniej uchwycić jest to o czym celnie mówi Olga Tokarczuk: „Coś jest ze światem nie tak…”. Dlatego poza wystawą przygotowaliśmy specjalnie na GDD 2020 kilkanaście różnych sieci neuronowych, które będą tworzyć dla widzów festiwalu doświadczenie online. Chcemy, żeby widzowie mogli sami poczuć, że coś z techniką cyfrowa jest nie tak, że świat algorytmów i uczących się maszyn jest nieludzki.

Na koniec jeszcze raz cytując Tokarczuk: „brakuje nam nowych sposobów opowiadania o świecie”, chcę podkreślę, że widzę ogromną rolę projektantów i artystów w odblokowywaniu wyobraźni i tym samym odzyskaniu naszej przyszłości.

 

 

#uwaga