wróć

Architekci pracownikami służby zdrowia

Natalia Olszewska

29 czerwca 2022

Architekci i urbaniści stają się pracownikami służby zdrowia

 

„Tak jak istnieją prawa fizyki w oparciu, o które stawiamy budynki, tak istnieją pryncypia biologii, które powinny być uwzględniane w projektowaniu architektonicznym i urbanistycznym”: mówi  Colin Ellard, kogniwista i psycholog eksperymentalny pracujący na Uniwersytecie Waterloo w Kanadzie, gdzie bada, jak środowisko zabudowane wpływa na ludzkie emocje. [1]

 

Nasz mózg, i nasza biologia, zmieniają się w kontakcie z architekturą. W ciągu ostatnich kilku dekad nieinwazyjne obrazowanie mózgu, takie jak fMRI (funkcjonalne obrazowanie rezonansem magnetycznym) lub EEG (elektroencefalografia), stało się powszechne, umożliwiając nam badanie neuronalnych mechanizmów leżących u podstaw percepcji sztuki, w tym architektury. Ale wróćmy do początków pomysłu na projektowanie w oparciu o dane (neuro)naukowe…

 

Anegdota mówi, że historia mariażu między neurobiologią i architekturą rozpoczęła się od Jonasa Salka, amerykańskiego wirusologa znanego z opracowania szczepionki przeciwko polio.

W latach pięćdziesiątych zeszłego wieku, Salk spędził kilka tygodni w Asyżu we Włoszech, pracując nad szczepionką. Naukowiec odniósł się po czasie do swojego pobytu w tym urokliwym miejscu:

 

„Duchowość tamtejszej architektury była tak inspirująca, że ​​byłem w stanie myśleć intuicyjnie, znacznie wykraczając poza to, co robiłem w przeszłości. Pod wpływem tego historycznego miejsca intuicyjnie zaprojektowałem badania, które moim zdaniem zaowocowały szczepionką na polio. Wróciłem do mojego laboratorium w Pittsburghu, aby zweryfikować moje koncepcje i stwierdziłem, że są poprawne”. [2]

 

Jonas Salk pozostał pod wrażeniem tego wydarzenia do końca życia. Wiele lat później, gdy stał się naukowym celebrytą, postanowił zainwestować swój czas i pieniądze w budowę centrum badawczego zlokalizowanego w La Jolla w San Diego, które stało się znane jako Instytut Salka. Budynek został zaprojektowany przez słynnego architekta Louisa Kahna i z czasem stał się jednym z najbardziej prestiżowych ośrodków badań neurobiologicznych na świecie. Na początku lat 90., na krótko przed swoja śmiercią, Salk miał zaproponować badaczom i badaczkom zgromadzonym na konferencji w Instytucie Salka podjęcie działań na rzecz lepszego zrozumienia wpływu architektury na ludzki mózg. W 2003 roku, prawie dziesięć lat po śmierci wynalazcy szczepionki przeciw Polio, powstała Akademia Neuronauki dla Architektury (Academy of Neuroscience for Architecture, ANFA[3]). Jak podkreślił John Eberhard, jeden z jej założycieli, architekt-wizjoner i członek Amerykańskiego Instytutu Architektów (AIA):

 

„Jeżeli nasz zawód zobowiąże się w XXI wieku do poszukiwania wiedzy zorientowanej na badania, architekci nie tylko będą cieszyć się lepszą reputacją, ponieważ staną się profesjonalistami istotnymi dla zdrowia społeczności, ale będą mieli również wiedzę, w oparciu o którą będą wykonywać lepszą pracę”. [4]

 

Eberhard uważał, że wnioski płynące z badań neurobiologicznych mogłyby pomóc w projektowaniu szpitali, w których ludzie szybciej wracaliby do zdrowia, projektowaniu szkół, w których można by wzmocnić kreatywność uczniów i zdolności uczenia się, lub biur, w których ludzie mogliby efektywniej współpracować.

 

Na początku drugiego tysiąclecia, niezależnie od starań ANFA wyłania się neuroestetyka, istotna dla profesji architektonicznej dziedzina inspirowana badaniami neurologicznymi. Termin „neuroestetyka” został wymyślony przez Semira Zeki, światowej sławy neurobiologa pracującego w University College of London, który poświęcił kilkadziesiąt lat swojego życia na badania nad neuronalnymi korelatami percepcji piękna. Susan Magsamen, dyrektorka wykonawcza International Arts + Mind Lab, centrum badań dotyczących neuroestetyki stosowanej, będącego częścią Brain Science Institute w Johns Hopkins School of Medicine, mówi: „W uproszczeniu, neuroestetyka to badanie tego, jak nasz mózg i biologia zmieniają się w wyniku kontaktu ze sztuką”. Magsamen rozszerza tę definicję o przyrodę[5].

 

Dzięki inicjatywom badaczy i badaczek, projektantów i projektantek, kuratorów i kuratorek muzealnych oraz architektów i architektek na całym świecie neuroestetyka stosowana zaczęła nabierać impetu. Słynnym przykładem projektu demonstrującego, w jaki sposób neuroaestetyka może wpłynąć na projektowanie architektoniczne, była wystawa A Space for Being, udostępniona szerszej publiczności podczas Salone del Mobile w Mediolanie w 2018 roku.[6]

Jej pomysłodawczynią była Ivy Ross, wiceprezeska ds. projektowania sprzętu w Google, a projekt został stworzony we współpracy z nowojorską architektką Suchi Reddy i wspomnianym wcześniej International Arts + Mind Lab.

 

Jaka jest skuteczność neuronauki w architekturze? Neuronauka może informować i wspierać decyzje projektowe, ponieważ dostarcza informacji dotyczących tego, jak ludzie myślą, czują, działają, postrzegają środowisko i wchodzą z nim w interakcje. Neurobiologia stosowana w architekturze przenosi punkt ciężkości z estetyki wizualnej na multisensoryczne i ucieleśnione doświadczenie architektury. Ponadto pomaga projektantom i projektantkom w rozważeniu różnych perspektyw (poznawczych, behawioralnych, socjologicznych) określonych populacji, których bezpośrednio dotyczy projekt, np. osób starszych, dzieci, osób neurotypowych czy dotkniętych demencją. Wreszcie, naukowa kwantyfikacja i interpretacja ludzkich doświadczeń, odbywająca się dzięki zastosowaniu przenośnych przyrządów do neuroobrazowania i biosensorów staje się metodą oceny wpływu projektu na użytkowników, poprawiając wydajność procesu projektowego.

 

Profesja architektoniczna zaczyna dostrzegać potencjał tej nowej, szybko rozwijającej się dziedziny. Na świecie pojawiły się pierwsze programy edukacyjne, takie jak „Neuronauki stosowane w projektowaniu architektonicznym”, studia podyplomowe organizowane po raz pierwszy w 2017 r. przez Uniwersytet IUAV w Wenecji we Włoszech, szkołę architektoniczną o bogatych i ważnych tradycjach. Miałam szczęście być jedną z pierwszych absolwentek tego programu, a od 2020 roku pracuję jako jego wykładowczyni.

 

Istnieją też pierwsi early adopters tego nowego paradygmatu w projektowaniu – pracownie architektoniczne i projektowe, firmy z branży nieruchomości, giganci technologiczni i osoby prywatne. Impronta, jedna z pierwszych na świecie firm konsultingowych specjalizujących się w zastosowaniu neuronauk w projektowaniu architektonicznym, którą współtworzę od 2020 roku z Ezio Lilli, zaczęła nawiązywać ważne partnerstwa na całym świecie, m.in. ze Studio Workplace z Warszawy oraz firmą Forge Media+Design z Toronto w Kanadzie. Nasza transdyscyplinarna współpraca opiera się na połączeniu niezwykłej wiedzy merytorycznej, a jej spiritus movens jest chęć rekonceptualizacji przestrzeni z perspektywy tych, których dotyczy ona najbardziej – użytkowników i użytkowniczek. Podobnie jak założyciele i założycielki ANFA wierzymy, że nasza zdolność do wykorzystania w projektowaniu architektonicznym wniosków z badań neuronaukowych może pomóc wzmocnić ludzki potencjał, dobrostan oraz poprawić zdrowie publiczne.

 

 

 

 

 

 

[1] https://www.venetianletter.com/2021/06/17/colin-ellard-ive-had-people-shout-at-my-face-to-get-lost/

[2] https://www.artsandmindlab.org/how-the-world-around-you-shapes-your-thoughts-and-actions

[3] https://anfarch.org

[4] Eberhard, John P. (2007). Architecture and the Brain: A New Knowledge Base from Neuroscience. Greenway Communications LLC

[5] Evitts Dickinson, E. (2019). Piękno i mózg. Magazyn Johna Hopkinsa https://hub.jhu.edu/magazine/2019/fall/neuroaesthetics-suchi-reddy-ivy-ross-susan-magsamen/

[6] https://www.youtube.com/watch?v=4iA0srfIru0